Broszki przedstawione poniżej wykonano
tradycyjną, naturalną metodą filcowania na mokro (bez użycia
chemicznych przyspieszaczy do filcowania). Najważniejszym narzędziem
użytym w procesie filcowania wełny są ręce – a nie jakby
się mogło wydawać nożyczki!
Technika „filcowania na mokro” jest
techniką nadzwyczaj fascynującą. Fascynację tę powoduje przede
wszystkim fakt, iż nie da się do końca zapanować nad wyglądem i kształtem naszego dzieła. Tak naprawdę, aby móc pracować z wełną trzeba
poddać się dominującej, naturalnej sile tworzenia... i nierzadko
też porzucić swój pierwotny zamysł. W końcowym efekcie z
miękkiego, delikatnego puchu (wełny) powstaje zaskakująca i
niepowtarzalna trwała forma.
Jednak czy do takiej kreatywnej
pracy wystarczą tylko zwinne ręce, woda i mydło?
Do twórczego działania powinno "wyposażyć" się jeszcze w cierpliwość, znaczną ilość wolnego czasu i niesłabnącą siłę. Subiektywnie oceniając, niezbędne okażą się również natchnienie i
pozytywna energia. Cały proces filcowania od początku do końca
musi być wykonany niezwykle starannie. Każdemu z etapów pracy
należy poświęcić dostatecznie dużo czasu. Jedna chwila nieuwagi
może dość znacznie wpłynąć na jakość naszego wyrobu. A co z
doborem kolorów? Tu tkwi największa moc piękna i oryginalności naszego
dzieła.
Już dziś zajrzyjcie do magicznego świata filcu.
Już dziś zajrzyjcie do magicznego świata filcu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz